Jednej, która stanowiła socjologiczną i filozoficzną podstawę pozytywizmu polskiego, a mianowicie teorii kultury organicznej, dostrzegającej społeczeństwo jako całość podobną do fizjologicznego organizmu.
Czytaj więcejKiedy go ujrzał Kajdasz, stanął, jakby się w martwy kamień obrócił, oczy tylko na wierzch wyłupił i jedną rękę do góry podniósł, jakby się przeżegnać chciał. Ten pożar, który opisujesz, nie dość płonie, twój ogień nie dość parzy. — Dobrze — rzekł cezar — tobie i Winicjuszowi nie umiałbym niczego odmówić. — Ja nie chcę. Traf chciał, że w tym samym czasie w rodzinie tej przyszedł na świat chłopiec, któremu nadano imię Antoninus. Aż dopiero, gdy jej powiedział, jako go wołają — rzekła: — Prawdziwie A ja myślałam, że kto z dworu królewskiego.
Automatyczne zmiękczacze do wody do zmywarek gastronomicznych - — Daj panna spokój, dla Boga co to znowu… — krzyknął.
Bo też od lat całych nie było podobnej. Naturalnie chodzi tu o trudny do określenia stopień rozpadu jednostki i środowiska. Podawano im w zimie potrawy na rusztach, które przynoszono na stół; mieli też przenośne kuchnie jako sam je widziałem, w których cały posiłek można było nieść za nimi. Inni wojnę nad wszystko umiłowawszy, choć nieraz z wielkiéj krwi pochodząc, w ustawicznéj żołnierce prawie dziczeją i na bitwę, jakby właśnie na wesele, z radością wielką i śpiewaniem idą; ale czasu pokoju przykrzą sobie wielce, nie najdując zaś ujścia dla swych wojennych umorów, spokojności powszechnéj zagrażają. To nie z powodu śmierci bliskich osób słabną nasze dla nich uczucia, dzieje się tak dlatego, że w nas samych coś umiera. Tak samo i społeczeństwo. Czyż to być nie może, by tak zacni, tyloma darami wyposażeni, tak znamienici mężowie, w jednym celu działać i połączeni Dobre, Doskonałe utworzyć zdołali BURZYCKI Jakoś się to tam zrobi. Umysł i serce biednej chorej przylgnęły całą siłą do tej nauki. Teraz trzeba było myśleć o najbliższych kłopotach: jak się z tego lasu bezpieczno wydobyć, w którą stronę iść, kędy ludzi szukać i chleba. Ale to nic nie szkodzi. — Mens— powtarza Bartek.
Sędziowie przestudiowali akta w domu, mają już zapewne swoje zdanie, z góry ziewają na myśl, że trzeba im będzie wysłuchać długich — i poniekąd bezprzedmiotowych — mów adwokatów; ale przypuszczam, że sędziowie Sądu Najwyższego mają tę wprawę, aby podczas mowy adwokata myśleć o czym innym. Zarówno skarżąc się na upadek wartości, jak bez przyczyn głosząc melancholię i znużenie, odcinano się wyraźnie od poprzedników, a to przecież było celem przeżycia. Rzekł bóg i między tłumy waleczne się rzucił. Ożywiało ją już tylko nieświadome życie roślin, drzew, życie bardziej inne od mojego, dziwniejsze, a mimo to bardziej należące do mnie. — Owszem, zgadzam się na to najzupełniej — żywo odparł faraon. Małżeństwa tego Opatrzność nie pobłogosławiła, czyli mówiąc językiem świeckim, pani Zofija pomimo zachęcającego przykładu ze strony patronki swojéj — nie miała potomstwa, o co jednak nie należałoby może winić wyłącznie Opatrzności, jak to czynił bezbożnie pan radca.
Przykładem dekadencji — oczywiście gasnący świat rzymski, cechami — „delikatny sceptycyzm, wyłączne zajęcie się pracą umysłową, niechęć do militaryzmu, wyrafinowane korzystanie ze wszystkich namiętności i ogólna skłonność do dyletantyzmu”. Wyspę salutują i żegnają słowa Miłosza, użyte w jego pierwszym zbiorze Poemat o czasie zastygłym: Prokuratorze, idzie pusta noc, na naszych oczach leży ślepa noc symboliczna, a z magnetycznych pól, jak martwy posąg na koniu, cwałuje wśród chrzęstu lat prawda nielogiczna. Powiada, że nie macie dlań szacunku. Jak się weszło do tych izb, to trzeba było co rychlej okienka rozwierać i powietrze wpuszczać, bo woń wprawdzie przyjemna, jakby z kadzidła, ale taka mocna była, że się aż głowa zawracała jakby od gorącego trunku. Ta niezmierna ilość bogactw popada, można rzec, w paraliż; kończy się wszelki obieg, handel, sztuki, rękodzieła. — Co tam fortele — zawołał Wołodyjowski — szabla grunt Dotknęła nieco ta maksyma pana Zagłobę, który też zaraz odrzekł: Henryk Sienkiewicz Potop 662 — Każdy wiatrak myśli, że grunt skrzydłami machać, a wiesz, Michałku, czemu Bo ma plewy pod dachem, alias w głowie. Pan de Norpois miał jednak „na każde skinienie” pewną francuską gazetę z tradycjami, która już w roku 1870, kiedy był ambasadorem Francji w jednym z krajów niemieckich, podała mu pomocną dłoń. Lipskiego Słowa dodawane do rzeczy, „Życie Literackie” 1956, nr 27. — Zuchwały jesteś — rzekł. Posadziwszy Krzysię na sofie, sam siadł przy niej i począł głaskać ją dłonią po włosach, jakoby głaskał małe dziecko. — Tak z nim gadałem jak z waćpanną.
Spotkaliście urodziwszą — Co mi ta jej uroda Wolej weź ją, jak dorośnie, jeśli możnego komesa córka. Mimo to, zdaje mi się, że my ją przeceniamy; i przeceniamy także rezolucję owych, których albo widzieliśmy, albo słyszeliśmy o nich, iż wzgardzili wielkością, lub też zbyli się jej z własnej chęci. Jaśko, doszedłszy do lat, pojął w małżeństwo Jagienkę z Mocarzewa, z którą spłodził Zbyszka. Chciały poznać przyczynę choroby. I koń rzeski, żadnym się urokiem nie miesza, Tylko parschnął, i wierzgnął, i dalej pospiesza. W jednej chwili Collin stał się poematem piekielnym, w którym malowały się wszystkie uczucia ludzkie, z wyjątkiem jednej tylko skruchy. Kończę bowiem opis, kończę próbę sproblematyzowania, zaczynam dyskusję. — Z dołuśmy zabezpieczeni, bo te drobne napastniki zdają się chcieć na nas uderzyć z najniebezpieczniejszej strony Trzymaj trzymaj silnie. Załatwiają tu swoje marcowe sprawy o wszystkich porach roku. A pątnik zwrócił się do siostry: — Mówcie co wam kazano. Zgrzybiałość jego twarzy dziwne czyniła przeciwieństwo z czerstwością jego postaci, zdradzającej niezwykłą siłę i żwawość. meble do salonu i jadalni nowoczesne
— Bądźcie przyjaciółką Zakonu i zakonników.
Uczynił Aleksander tak, jak mu uczeni poradzili, i oto szala z kawałkiem czerepu uniosła się w górę. — Niech będzie nim Bóg i to morze, które widzisz za oknem. — Przez noc tu zostaniesz i jutro przez cały dzień, ale aby cię oko ludzkie nie widziało. II Rabi Zira w drodze z Babilonii do Erec Israel dotarł do rzeki. Zda się, czarna ziemia Wychyla rękę doń i z całej siły Ciągnie go w swoje bezdenne mogiły. — Do wszystkiego błogosławieństwo boże niezbędne — rzekł Oskierko — a błogosławieństwo przy nas — Jaśnie wielmożny panie hetmanie — rzekł Kmicic.