Same brzegi graniczne nie były także od „grasantów” szwedzkich bezpieczne, a częstokroć i całe oddziały rajtarów zapuszczały się na Śląsk, by imać tych, którzy się do Jana Kazimierza przebierali.
Czytaj więcejDwaj ogromni balneatorzy złożyli go właśnie na cyprysowej mensie, pokrytej śnieżnym egipskim byssem, i dłońmi, maczanymi w wonnej oliwie, poczęli nacierać jego kształtne ciało — on zaś z zamkniętymi oczyma czekał, aż ciepło laconicum i ciepło ich rąk przejdzie w niego i usunie zeń znużenie.
Zastawa Fortuna - Quintiusa Flaminiusza za to, iż jako dowódcę wojsk widziano go w obozie w godzinie starcia i zwycięstwa, zabawiającego się modlitwą do Boga, Imponit finem sapiens et rebus honestis.
Ciekawość, która wprawiła w ruch wszystkie siły mojego umysłu i podświadomości, skazała mnie na mękę, na ból obezwładniający, przenikający do szpiku kości, rozdzierający serce; cierpiałem i bałem się bardziej, niż gdybym umierał. — Czy Bóg, w którego wierzysz, posiada jeszcze trochę mocy — Mój Bóg jest wielki i Jego moc nie ma granic. — Pójdę jeszcze do Skirwoiłły, by ci dał znak, któren Żmujdzini szanują. Łąkiś pełna — wiemy, że hołd synowski, laicka transpozycja pozdrowienia anielskiego. Usłyszawszy jego słowa, rabi Jehuda powiedział: — Nie uprawiam lichwy, nie hoduję świń. Oszczędny z potrzeby, musiał zadowalać się na co dzień przeszłorocznymi sukniami; jednak wychodząc na miasto mógł się niekiedy ubrać nie gorzej od wytwornych strojnisiów.
To mu jest, że się Cztana i Wilka boi A Zbyszko, który nie stracił ani na chwilę zimnej krwi, ruszył niedbale ramionami i odpowiedział: — O wa porozbijałem im łby w Krześni. Znalazł się raz pomiędzy „knotami” wyrostek z wysypującym się już wąsem, wysoki, barczysty, z głosem dojrzałego już mężczyzny. — Jeśli uda ci się je rozwiązać, uzyskam dowód na to, że jesteś doprawdy najmądrzejszy ze wszystkich ludzi. Kiedy osiągnęli granicę szabatu, Elisza oświadczył: — Meirze, wróć Ilość kroków postawionych przez mego konia każe mi sądzić, iż doszliśmy do granicy szabatu. I SZWEDZKI, GOTSKI, WANDALSKI DZIEDZICZNY KRÓL. Czy wobec tego można się dziwić, że Bóg zatrzymał chmury i nie pozwala im lunąć deszczem na ziemię — Powiedz mi dokładnie, o jakie grzechy chodzi Coś ty konkretnego widział — Widziałem Żyda, który rozmawiał ze swoją rozwiedzioną żoną.
Załamany, położyłem na dłoni obydwa pierścionki i patrzyłem na okrutny profil orła, na dziób, który zranił mi serce, na starannie wycyzelowane pióra skrzydeł, które rozwiały moją ufność, na szpony, w których wiła się bez ratunku moja myśl zadręczająca się pytaniami o tożsamość tego trzeciego. I poczęła pilnie malować, jakby zapomniała o pytaniu. Innemu zabrałbym i tak, ale żeś z Prus, to cię i nie pokrzywdzę. Za daleką drogę Otrzymasz, coć się godzi w naszym domu — przecie Kto inny byłby przyniósł te wieści. Będzie to może dla nas zaszczytem u przyszłych wieków, że uczony pisarz dzisiejszy, Paryżanin, zadaje sobie siła trudu w przekonywaniu naszych dam, aby się raczej imały wszelkiego innego sposobu, niżby miały dawać ucho straszliwym radom takowej rozpaczy. Jaka to już kobieta.
Nie wiem tylko, czy zdołam „przelać” w czytającego te słowa całe piękno i całą okropność tego, co widziałem. Długoletnia jego walka z Tygellinem miała się ku końcowi. de Charlus łamał sobie głowę, kto z krewnych pozwala sobie pisać doń tak poufale; musiał go widocznie dobrze znać, a mimo to nie mógł poznać pisma. Gdy ciężkie chorągwie rozbiły ich na koniec po półgodzinnej walce, pojedyncze kupy, a następnie pojedynczy jeźdźcy wzywając Allacha walczyli jeszcze do ostatniego tchu. Łkania i łzy nie dały mu dokończyć czytania; upadł na kolana. — Myślę ja nad tym i właśnie ku Wołkowyskowi dziś nowe podjazdy wysyłam, ale et haec facienda, et haec non omittenda… Czwarte pismo chcę posłać do naszego elekta, pana dobrego, aby go w smutku pocieszyć, że przecie jeszcze są tacy, którzy go nie opuścili, że są serca i szable na jego skinienie gotowe. — Za młoda — Ce nest rien… Hm… Że ci lekarze nie mają środka na choroby kawalerskie — kawalerskie — ha ha — kawalerskie… Oni umieją tylko podawać statystyki. Był przy tym człowiekiem słodkim i wyrozumiałym. Miał ochotę kupić dla swoich jaki gościniec. Młodemu patrycjuszowi nigdy nie przyszło dotąd na myśl, że już i między żołnierzami mogą być chrześcijanie, i ze zdumieniem pomyślał, że jak w palącym się mieście pożar ogarnia coraz nowe domy, tak ta nauka z każdym dniem obejmuje widocznie coraz nowe dusze i szerzy się nad wszelkie ludzkie pojęcie. Jeśli zaś nie przemówiłem ci tym porównaniem do głowy i nie zdołałem w sedno utrafić, tedy powiem inaczej. włoskie tablice rejestracyjne
Wówczas zatrzymał się i w jednym mgnieniu oka obrócił czoło ku nieprzyjacielowi.
Ktoś uciekający, ostatni, jakiego Winicjusz spostrzegł, starzec o kulach, krzyknął: „Nie zbliżaj się do mostu Cestiusza Cała wyspa w ogniu”. Pewnego dnia jakiś przechodzień, widząc leżący w rynku płaszcz chciał go zabrać, ale kiedy wyciągnął po niego rękę, zobaczył leżącego na nim jadowitego węża. Było nam dobrze w tej chwili, choć nad nami był smutek, mocny jak śmierć. Tak samo powiedział Mordechaj: — Tam, gdzie wiszą Bigtan i Teresz, tam zawiśnie także Haman. Na jednej zauważył kuźnię. — To był już radca dworu — szepnęła do siebie Weronika — i pocałował mnie w rękę, nie pośliznąwszy się przy tym ani nie nastąpiwszy mi nawet na nogę, jak zwykle Rzucił mi bardzo tkliwe spojrzenie — on mi naprawdę sprzyja. Ci wyjaśnili mu, że na razie jest to niemożliwe, król bowiem nie opuszcza swego pałacu. Potwierdził to zapisem w swoim notatniku rabi Iszmael: — Ja, Iszmael ben Elisza, czytałem w piątek wieczorem, a więc w sobotę, księgę i w pewnej chwili nachyliłem nad nią świecę. Ksiądz bernardyn uciekł się do swej tabakiery; W kolej częstował mówców. Wówczas począł sobie z nich wróżyć: jechać, nie jechać… Wypadło mu, żeby jechać. Możesz spać spokojnie, bo jeszcze ojcem nie jesteś.